MOTORYZACJA

Po podpisaniu przez prezydenta kontrowersyjnej nowelizacji kodeksu karnego przewidującej konfiskatę samochodu za jazdę po pijanemu, kierowcy, postrzegający siebie jako tych "z grupy ryzyka" ruszyli do sklepów po alkomaty.

Nie podobają nam się samoloty, które stoją na pomnikach. Samoloty powinny latać" - te słowa Piotra Maciejewskiego z Fundacji "Biało-czerwone skrzydła" najlepiej streszczają filozofię, przyświecającą tworzącym ją pasjonatom.

Jeszcze trzy lata temu nawet 60 procent zarejestrowanych w Polsce aut mogło mieć cofnięty licznik. W tym roku - jak wynika z międzynarodowego badania opublikowanego przez portal carvertical.com - odsetek ten spadł do zaledwie 12 procent. Oznacza to, że w Polsce jest takich samochodów procentowo mniej niż w tak "dojrzałych" motoryzacyjnie krajach jak Stany Zjednoczone czy Niemcy.

Opole. Na miliard dwieście dziewięćdziesiąt siedem milionów złotych opiewa łączna wysokość mandatów wystawionych w 2022 roku na podstawie znowelizowanego taryfikatora wykroczeń drogowych - informuje opolska izba skarbowa, na której konto spływają wszystkie opłaty od ukaranych mandatami kierowców.

Warszawa. Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec nowelizacji Kodeksu karnego. Proponowane przepisy mają między innymi zaostrzać kary za najcięższe przestępstwa, wprowadzają tak zwane bezwzględne dożywocie oraz konfiskatę aut pijanych kierowców. Za odrzuceniem senackiego sprzeciwu głosowało 229 posłów, 206 było przeciwko, a 10 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.

Możliwość wyposażenia nowo rejestrowanego samochodu w tablice o zmniejszonych wymiarach miała być ukłonem w stronę właścicieli aut importowanych zza oceanu, gdzie "blachy" są na ogół mniejsze niż w Europie.

Według statystyk liczba aut, które podczas obowiązkowego przeglądu diagności zakwalifikowali jako niesprawne, prawie nie zmieniła się od września ubiegłego roku. Dane te, choć optymistyczne, są obciążone oczywistym mankamentem: obejmują wyłącznie samochody, których właściciele udali się na przegląd.

Wrzesień wprawdzie nie rozpieszczał ciepłem, a i październik chyba nie zamierza, ale taka właśnie, chłodna i deszczowa aura, z pewnością raduje grzybiarzy. Dowodzi tego liczba aut zaparkowanych wzdłuż dróg biegnących pośród lasów, ale też w samych lasach. O ile jednak pozostawienie samochodu na poboczu drogi jest na ogół dozwolone (o ile na krawędzi jezdni nie widnieje linia ciągła), o tyle już wjazd do lasu, a zwłaszcza zastawianie leśnych dróg wykorzystywanych przez leśników czy strażaków, może się dla lekkomyślnego grzybiarza skończyć 500-złotowym mandatem.

Po styczniowym trzęsieniu ziemi, jakim okazał się znowelizowany taryfikator mandatów za wykroczenia drogowe, przyszła pora na "poprawkę" - od 17 września łatwiej będzie "uzbierać" 24 punkty karne. Dość powiedzieć, że jednorazowo policjant będzie mógł ukarać kierowcę aż 15 punktami karnymi.

Specjalista ds. ruchu drogowego Sylwester Pawłowski opowiedział o zmianach, które czekają kierowców od 17 września. O ile wzrosną mandaty?