W niedzielę 10 sierpnia po godz. 23 podczas pracy statycznej na ul. Jana Pawła II w Mielcu, policjanci chcieli zatrzymać pojazd marki Seat do kontroli, jednak kierowca na widok radiowozu przyspieszył i nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie się. Podczas ucieczki kierujący stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi po czym uderzył w budynek sklepu. Gdy pojazd zatrzymał się, młody kierujący kontynuował ucieczkę pieszo, jednak po chwili został on zatrzymany przez policjantów. Po sprawdzeniu okazało się, że samochodem kierował 14-latek, który na szczęście nie doznał żadnych obrażeń.
Jak się okazało, młody mężczyzna bez niczyjej wiedzy i zgody zabrał z domu kluczyki od samochodu i postanowił pojechać do kolegi. Nie zatrzymał się do kontroli twierdząc, że się bał konsekwencji jakie może ponieść za jazdę bez uprawnień.
14-latek był trzeźwy, a wynik na zawartość substancji niedozwolonych okazał się negatywny. Nastolatek za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.