policja

Kierowca opla nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policjantami drogami gminy Radomyśl Wielki. Po drodze popełnił szereg wykroczeń oraz stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu. W trakcie pościgu wjechał do przydrożnego rowu, skąd usiłował uciec. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Okazało się, że powodem ucieczki była chęć uniknięcia pobytu w zakładzie karnym.

Policjanci mieleckiej drogówki podjęli pościg za kierującym mercedesem, który wczoraj wieczorem nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

Ponad promil alkoholu w organizmie miał 40-letni kierowca opla corsy, który przywiózł do dębickiej jednostki Policji kobietę objętą policyjnym dozorem. Mężczyzna widząc policyjny patrol, próbował uniknąć kontroli drogowej i przeczekać ten czas na sąsiedniej ulicy. Policjanci nie dali się zwieść i zatrzymali kierowcę opla.

Mandatem w wysokości 1500 zł i 13 punktami karnymi zakończyła się interwencja policjantów ruchu drogowego z Mielca. Funkcjonariusze podjęli ją wobec kierującej bmw. Kobieta, w terenie zabudowanym jechała z prędkością 103 km/h. Mieszkanka Jam straciła również prawo jazdy na najbliższe trzy miesiące.

Prędkość to najczęstsza przyczyna wypadków na drogach. Aby ograniczać niebezpieczne zachowania na drodze, policjanci ruchu drogowego podejmują działania wobec kierowców, poruszających się z nadmierną prędkością. Wczoraj funkcjonariusze zatrzymali kolejnego kierowcę, który przekroczył w obszarze zabudowanym dozwoloną prędkość.

Kobieta oddaliła się z miejsca przebywania. Zostały zawiadomione służby.

39-letni rowerzysta z obrażeniami ciała trafił do szpitala w Mielcu, po tym jak wjechał w samochód osobowy. Okazało się, że kierujący jednośladem był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 4 promile alkoholu.

Tarnobrzescy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o kradzieże infrastruktury kolejowej, do jakich dochodziło w gminie Grębów. Przestępcy wpadli w ręce stróżów prawa, gdy wywozili łup z nieczynnego szklaku kolejowego. Ustalono, że do punktu skupu złomu trafiło ponad 10 ton akcesorów kolejowych na łączną kwotę ponad 10 tys. złotych. Sprawcy usłyszeli zarzut popełnienia przestępstwa, za który grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat.