Nowe informacje w sprawie. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Mieleccy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące pobicia i wybryku chuligańskiego przy ul. Staffa w Mielcu. Dzięki natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy oraz świadków zdarzenia, udało się zatrzymać agresywnego 23-letniego mieszkańca miasta, który pod wpływem alkoholu zaatakował 41-letnią kobietę.
Zgłoszenie dotarło na stanowisko kierowania mieleckiej komendy w piątek 5 grudnia rano. Ze wstępnych informacji wynikało, że przy ul. Staffa w Mielcu mężczyzna miał pięściami uderzać kobietę w głowę. Natychmiast na miejsce wysłano patrol.
Na miejscu policjanci ustalili przebieg zdarzenia. 41-letnia mieszkanka Mielca wyszła rano, aby wyprowadzić psy na spacer. Podczas spaceru usłyszała huk wystrzelonej petardy, którą mężczyzna wrzucił do kontenera na śmieci. Gdy zwróciła mu uwagę, ten najpierw obalił ją na ziemię, a następnie zaczął uderzać pięściami w twarz. Kobieta, działając w samoobronie, przewróciła napastnika. Dzięki szybkiej interwencji świadków, agresja została powstrzymana, a mężczyzna ujęty do przyjazdu patrolu.
Interweniujący policjanci zatrzymali 23-letniego mieszkańca Mielca. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty: spowodowanie uszkodzenia ciała poniżej 7 dni oraz groźby karalne. Zarówno wybryk chuligański, jak i zachowanie pod wpływem alkoholu stanowią okoliczności obciążające. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności -przekazała podkom. Bernadetta Krawczyk












































