Wydarzenia w centrum Mielca pokazały, jak kluczowe jest szybkie i skoordynowane działanie służb ratunkowych w sytuacjach zagrożenia. Rozszczelnienie instalacji gazowej podczas prac remontowych do którego doszło w sobotę 25 października około godziny 17.00 w bloku przy ulicy Kędziora mogło prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak wybuch, który mógłby zagrażać życiu i mieniu mieszkańców.
Jak przekazał nam młodszy brygadier Bartłomiej Bieniek, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mielcu, na miejscu pracowały trzy zastępy i dwunastu ratowników PSP, którzy ewakuowali mieszkańców budynku. Na miejscu działało też pogotowie gazowe, które odcięło dopływ gazu. Nie doszło do wybuchu. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Dzięki sprawnej interwencji straży pożarnej, policji oraz pogotowia gazowego udało się szybko opanować sytuację, ewakuować mieszkańców i zminimalizować ryzyko. To zdarzenie podkreśla również znaczenie regularnych przeglądów technicznych oraz zachowania szczególnej ostrożności podczas prac remontowych, aby zapobiegać tego rodzaju incydentom. Szczególne uznanie należy się służbom za ich profesjonalizm i skuteczność w działaniu, które zapobiegły nieszczęściu.
W działaniach brały udział jednostki straży pożarnej, policji, straży miejskiej oraz pogotowie gazowe.

















































