Kolejny dzień poszukiwań sprawcy zabójstwa dwóch osób przynosi nowe działania i wyzwania. W niedzielę wieczorem odbyła się odprawa sztabu operacji poszukiwawczej, podczas której Komendant Główny Policji, nadinspektor Marek Boroń, podkreślił trudności związane z terenem poszukiwań. W odpowiedzi na te wyzwania, zwrócił się do komendanta małopolskiego oddziału Policji o złożenie wniosku do wojewody małopolskiego o wsparcie ze strony wojska. Wojewoda, działając szybko, przesłał wniosek do Ministra Obrony Narodowej o użycie wojskowego drona Bayraktar.
Tadeusz Duda poszukiwany jest listem gończym za zamordowanie z broni palnej swojej córki w wieku 26 lat i zięcia w wieku 31 lat oraz próbę zabójstwa swojej teściowej w wieku 73 lat. Dramat rozegrał się w piątek 27 czerwca przed południem w pod limanowskiej Starej Wsi.
Na miejscu pracują obecnie wszystkiego rodzaju siły policyjne, służby granicznej i wojska. Poszukiwania są bardzo trudne ze względu na ukształtowanie terenu i możliwe leśne bunkry, w których może ukrywać się poszukiwany Duda. Wioska jest otoczona przez policję jakby była to strefa wyjątkowa, do której wpuszczane są osoby upoważnione i mieszkańcy, ze względu na turystów i ludzi ciekawych wrażeń. Policja apeluje o niewchodzenie w tereny leśne, tam może dojść do nieszczęścia podczas prowadzonych działań poszukiwawczych.
Ze względu na przeciągające się poszukiwania, policja wyznaczyła nagrodę za informację gdzie się znajduje Tadeusz Duda.
W związku z prowadzonymi poszukiwaniami Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie insp. Artur Bednarek wyznaczył nagrodę pieniężną w wysokości 50 tys. złotych za przekazanie informacji, która bezpośrednio doprowadzi do zatrzymania Tadeusza Dudy - czytamy w komunikacie Małopolskiej Policji.
Funkcjonariusze dementują również informację, która pojawiła się w doniesieniach medialnych o "liście śmierci". Policjanci nie odnaleźli żadnej listy z nazwiskami osób.