Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Uwaga! TVN: Koniec z bezradnością wobec uciążliwych trucicieli? Akcja "Karny Kopciuch" ma pomóc w walce o czyste powietrze

Pani Jadwiga i pan Grzegorz od kilku lat zmagają się z problemem śmierdzącego dymu, wydobywającego się z komina sąsiadów. Kontrole urzędników nie wykazują jednak problemu. Inicjatorzy akcji „Karny Kopciuch” chcą pomóc wszystkim, mierzącym się podobnym problemem.

Śmierdzący problem

Państwo Szwajka mieszkają w Rozwadowie, dzielnicy Stalowej Woli. Wokół nich są stare domy i kamienice w zabudowie szeregowej. Nie dochodzi do nich ogrzewanie miejskie. Mieszkańcy dzielnicy mają piece.

- Problem z kopcącym kominem zaczął się kilka lat temu, kiedy wprowadził się tu syn sąsiada z rodziną. Zaczęło się palenie różnymi substancjami, z komina wylatywały iskry i czuć było straszny smród – opowiada Grzegorz Szwajka.

- Przychodzę z pracy i zastanawiam się, co tak śmierdzi. To jest taki ciężki, lepki smród. Zawołałam sąsiada to mi powiedział, że ma swoje problemy, nie ma pieniędzy i będzie palił czym mu się podoba, a jak mi nie pasuje, to mogę się wynieść – dodaje Jadwiga Szwajka.

Pan Grzegorz założył monitoring i dokumentuje dym, ulatniający się z komina sąsiadów. Mężczyzna na miejsce wielokrotnie wzywał policję, straż pożarną i urzędników z wydziału środowiska. Nie pomogło także opisanie problemu na sesji rady miejskiej.

- Pracownicy wydziału ochrony środowiska przeprowadzili tam trzy niezapowiedziane kontrole, dodatkowo były jeszcze próby dwóch kontroli, ale pracownicy nie zostali wpuszczeni. Podczas trzech kontroli, w kotłowni znaleziono węgiel. Badając popiół, nie potwierdziliśmy wizualnie niczego, co by potwierdzało, że są tam spalane niedozwolone substancje – mówiła Patrycja Jędruch z Urzędu Miasta w Stalowej Woli.

- Wizualnie zbadany popiół? To jest kpina – komentował na sesji rady miasta pan Grzegorz.

Karny kopciuch

Prezydent Stalowej Woli zwrócił się do straży pożarnej z prośbą o przeprowadzenie kontroli, ale okazało się, że nie leży to w jej kompetencjach. Wobec urzędniczej indolencji, do akcji wkroczyła pozarządowa organizacja - Karny Kopciuch.

- Akcję „Karny Kopciuch” wymyśliła w 2019 grupa medialna „tuPolska”. Mieliśmy sygnały od czytelników z całej Polski, którzy czuli się bezradni wobec urzędniczej indolencji w tym temacie – wyjaśnia Tomasz Raudner, koordynator akcji „Karny Kopciuch”.

Na czym polega akcja?

- Wchodzimy na stronę www.karnykopciuch.pl i zgłaszamy truciciela. Załączamy zdjęcia albo nagrania wideo. Tylko w ciągu ostatnich kilku dni mieliśmy 50 zgłoszeń. W pierwszym etapie wysyłamy wezwanie do zaprzestania trucia środowiska – opowiada Paulina Nowak, koordynatorka akcji „Karny Kopciuch”.

W kolejnych krokach do akcji dołącza Fundacja 360!, która wraz z prawnikami wykonuje kolejne działania.

- Najczęściej spotykamy się ze stanowiskiem urzędników, że kotły zostały sprawdzone, są zgodne z uchwałą antysmogową, używany węgiel jest dobry, więc wszystko jest w porządku. W tym momencie następuje zderzenie tego, co pisze organ, z tym, co nam wysłali obywatele – mówi Zdzisław Kuczma z Fundacji 360!. I dodaje: - Urzędnik, który mówi, że dokonuje kontroli „na oko”, ośmiesza się.

- Pracownicy kontrolują kotłownie, sprawdzają klasę pieca, sprawdzają paliwo używane do pieca. Popiół sprawdzamy wizualnie, oceniając, czy w popiele są resztki plastiku. To dozwolona metoda – przekonuje Patrycja Jędruch z Urzędu Miasta w Stalowej Woli. I dodaje: - Na dniach będziemy podpisywać umowę z certyfikowanym laboratorium, gdzie można wysłać taki popiół i tam ekspertyza ostatecznie wykaże, czy spalane są dozwolone substancje.

Badanie próbek sadzy prezydent Stalowej Woli zapowiadał w liście do pana Grzegorza w połowie 2021 roku. Komin nadal dymi i wypluwa iskry.

- Czuję się bardzo źle, pokrzywdzona. Sąsiad mnie truje, a miasto nic nie robi – uważa Jadwiga Szwajka.


Podziel się
Oceń

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Reklama
W hołdzie dla Marka Grechuty W hołdzie dla Marka Grechuty Koncert zespołu Moja Szkatułka w hołdzie dla Marka Grechuty odbędzie się w niedzielę 23 listopada 2025 o godz.17:00 w Domu Kultury w Przecławiu, ul. Zielona 52Organizatorzy zapraszają na wyjątkowy koncert, który przeniesie obecnych w świat jednego z najwybitniejszych artystów polskiej sceny muzycznej – Marka Grechuty.W wykonaniu zespołu Moja Szkatułka będzie można usłyszeć ponadczasowe utwory, które od lat poruszają serca i dusze – „Dni, których nie znamy”, „Będziesz moją panią”, „W dzikie wino zaplątani” i wiele innych.To jednak nie tylko zwykły koncert. To muzyczna podróż pełna emocji, nostalgii i wspólnego śpiewania, w której każdy widz staje się częścią niezwykłej opowieści. Wyjątkowego charakteru nadaje obecność Joanny Giemzowskiej- Pilch, skrzypaczki i wieloletniej współpracowniczki Marka Grechuty, której dźwięki skrzypiec przenoszą nas prosto w klimat oryginalnych wykonań.• usłyszysz Grechutę w akustycznych, pełnych ciepła aranżacjach,• poczujesz niezwykłą atmosferę wspólnoty i bliskości,• doświadczysz koncertu, który jest hołdem dla poezji, muzyki i wrażliwości.W skład zespołu wchodzą:• Oskar Hudyka – śpiew• Arek Boryczka – gitara• Joanna Giemzowska -Pilch -skrzypce• Jakub Wach – instrumenty perkusyjne• Jerzy Drobot – kontrabasTen wieczór będzie czymś więcej niż koncertem – będzie spotkaniem z pięknem, emocjami i wspomnieniem artysty, którego twórczość nie przemija.                                           Bilet tylko 79 zł przy zamówieniu powyżej 20 szt Bilety indywidualne dostępne na: edmaart.pl oraz biletyna.plBilety zbiorowe:Edma Art [email protected]. 506 55 39 37Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2025 – Data zakończenia wydarzenia: 23.11.2025
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 2°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test