Sprawca poniedziałkowego tragicznego zdarzenia drogowego w Grochowem został dzisiaj doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Mielcu gdzie został przesłuchany. Przypomnijmy, że feralnego dnia 43-letni mężczyzna jadąc autolawetą nie zatrzymał się do kontroli drogowej i podjął próbę ucieczki, a za nim ruszył patrol policji. Przed godziną 21:00 doszło do zderzenia z osobowym seatem, którym podróżowało trzy osoby, wszyscy ponieśli śmierć na miejscu. Kierujący autolawetą w chwili zatrzymania był pijany.
Mieleccy policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mielcu i Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu prowadzili czynności w związku z wypadkiem drogowym do, którego doszło w poniedziałkowy wieczór w miejscowości Grochowe. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów - mówi podkom. Bernadetta Krawczyk, oficer prasowy KPP w Mielcu.
Prokurator Rejonowy w Mielcu przedstawił zatrzymanemu cztery zarzuty. Spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i to będąc wcześniej karanym za podobny czyn. Trzeci zarzut to nie zatrzymanie się do kontroli drogowej, pomimo wydawanych przez policjantów sygnałów świetlnych i dźwiękowych oraz czwarty zarzut to kierowanie gróźb pod adresem członka swojej rodziny - wylicza prokurator Konrad Włoszczyna. Podejrzany przyznał się do trzech pierwszych zarzutów, nie przyznał się do kierowania gróźb.
Po przedstawieniu mężczyźnie zarzutów Prokurator Rejonowy w Mielcu wystąpił z wnioskiem do Sądu Rejonowego w Mielcu o zastosowanie wobec mężczyzny najsurowszego środka zapobiegawczego jakim jest izolacja - dodaje podkom. Bernadetta Krawczyk, oficer prasowy KPP w Mielcu.
Mężczyźnie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 20 lat pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę, że ma zarzucone także inne przestępstwa to kara łączna pozbawienia wolności podwyższona jest do 30 lat więzienia.