Cieślak po opuszczeniu przez ugrupowania Jarosława Gowina koalicji rządzącej wraz z kilkoma innymi politykami Porozumienia postanowił nadal wspierać Zjednoczoną Prawicę. Według złośliwych, właśnie temu zawdzięcza stanowisko w KPRM.
Zrobiło się o nim głośno kilka dni temu, gdy wstąpiwszy na pocztę w Pacanowie musiał się skonfrontować z rozgoryczoną naczelnik placówki, która zarzuciła reprezentowanemu przezeń rządowi nieskuteczną walkę z drożyzną, która pożera wynagrodzenia Polaków. Poseł poczuł się osaczony i zażądał od przełożonych pani naczelnik wyciągnięcia wobec niej konsekwencji. Ci zagrozili jej zwolnieniem z pracy, ale dzięki dżentelmeńskiej postawie Kaczyńskiego stanowisko stracił na razie jedynie Cieślak.
Reklama
M. Cieślak, którego oburzyła rozmowa z szefową poczty w Pacanowie, odchodzi z rządu pod naciskiem prezesa PiS
Sochaczew (woj. mazowieckie). Oczekują od ministra Michała Cieślaka, że się poda do dymisji, inaczej zostanie odwołany - mówił w środę (08.06) Jarosław Kaczyński na spotkaniu z sympatykami PiS w Sochaczewie. Cieślak - piastujący stanowisko ministra w KPRM - w czwartek posłusznie spełnił oczekiwania prezesa.
- 09.06.2022 14:55
- Źródło: TVN24/X-NEWS
Reklama
Reklama






































