Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Byłeś na meczu i kibicowałeś Handball Stal Mielec? [ZDJĘCIA]

Na taką inaugurację Handball Stal Mielec warto było czekać. Oba zespoły latem przeszły prawdziwą rewolucję kadrową. Dla Mielca był to pierwszy mecz na poziomie Superligi od ponad trzech lat.
Byłeś na meczu i kibicowałeś Handball Stal Mielec? [ZDJĘCIA]

Autor: Agata Kozioł

To była wyjątkowa walka. Dużo sie działo! Handball Stal Mielec stoczyła z Azotami Puławy  prawdziwą bitwę

Na rozpoczęcie  spotkania Handball Stal Mielec z KS AZOTY PUŁAWY honorowy rzut wykonał Wiktor Cichoń dyrektor Specjalna Strefa Ekonomiczna Euro-Park Mielec.

Zakończenie zostało rozstrzygnięte w rzutach karnych. Ostatecznie wygrali goście, ale gospodarze również nie powinni narzekać. Wszak jeszcze na dwie minuty przed końcem meczu przegrywali trzema trafieniami.

Przed meczem faworyta trudno było wskazać. Oba zespoły latem przeszły prawdziwą rewolucję kadrową i choć oczywiście sparingi mogły być małym wykładnikiem, to nic tak nie weryfikuje, jak walka o ligowe punkty.

My jesteśmy beniaminkiem ligi. Dla nas każdy mecz będzie meczem „o życie”, tym najważniejszym i każdy punkt, który zdobędziemy będziemy szanować. Azoty na pewno nie będą łatwym przeciwnikiem, zresztą jak każdy przeciwnik w tej lidze –przekazali zawodnicy Stal Mielec.

Dla Mielca był to pierwszy mecz na poziomie Superligi od ponad trzech lat. Nic więc dziwnego, że hala już na kilkadziesiąt minut przed spotkaniem zaczęła się wypełniać, a licznik zajętych miejsc ostatecznie wskazał liczbę 1 300 osób.

Premierowy powód do radości kibice mieli po dwóch minutach. To właśnie wtedy pierwszą,  historyczną bramkę dla Stali Mielec po powrocie do Orlen Superligi zdobył Jakub Tokarz.

W kolejnych minutach spotkanie było bardzo wyrównane. Co prawda częściej prowadziły Azoty, ale była to przewaga niewielka – jedno lub dwubramkowa. Były też remisy, jak na przykład w 17.minucie, gdyby po bramce ze skrzydła Jakuba Sikory mieliśmy na tablicy wynik 9:9.

Na prowadzenie mielczanie wyszli w 19.minucie. Kontrę wykorzystał Filip Stefani i pewnym rzutem pokonał bramkarza Azotów Puławy. Chwilę później było już 12:10. Znów po bramce Stefaniego, który tym razem wykorzystał rzut karny.

Przewagi jednak nie udało się utrzymać do przerwy. Azoty Puławy odżyły i do końca pierwszej zdołały odzyskać dwubramkową przewagę. Ostatecznie po 30.minutach gry mieliśmy wynik 13:15.

Stal drugą połowę rozpoczęła z całkowicie nową energię. Mielczanie odrobili straty, wyszli na prowadzenie, a dodatkowo w 39.minucie czerwoną kartkę dostał zawodnik Azotów – Ignacy Jaworski.

Ten mecz przyzwyczaił nas jednak do tego, że wydarzenia boiskowe zmieniają się jak w kalejdoskopie. Azoty więc szybko się otrząsnęły i już w 45.minucie uzyskały przewagę aż trzech trafień (17:20). Szykowała się więc nam bardzo emocjonująca końcówka.

Tak właśnie było. Azoty na dwie minuty przed końcem miały trzy bramki przewagę, ale już na minutę przed końcem przewaga gości stopniała do tylko jednego trafienia. Co więcej, nie wykorzystali swojej akcji w ofensywie (piękna interwencja Koziny!) i ostatnie słowo miało należeć do mielczan. Oni swoją akcję wykorzystali, wywalczyli rzut karny, który na bramkę został zamieniony przez Filipa Stefaniego. Goście co prawda mieli jeszcze kilkanaście sekund, ale nie dali rady zdobyć bramki. Tym samym wszystko miało się rozstrzygnąć w rzutach karnych.

W tych lepsi okazali się być goście z Puław. Wygrali 4:3 i wywieźli z ciężkiego terenu beniaminka 2 punkty. Jedno „oczko” zostało w Mielcu.

Handball Stal Mielec – Azoty Puławy 25:25 (13:15) k. 3:4

Stal: Kozina, Witkowski – Segal 4, Mrozowicz, Kotliński 1, Tokarz 2, Wołyncew 3, Przybylski 2, Krasouski, Stefani 7, Sikora 1, Sanek 1, Głuszczenko 1, Kasumović 2, Wąsowski, Tarasevich 1. Trener Robert Lis.

Azoty: Ciupa, Petkovski – Racotea 2, Savytskyi 3, Łyżwa 3, Adamczewski, Ciupa, Wisiński 5, Działakiewicz, Jaworski 3, Cacak, Antolak 6, Bereziński, Komarzewski 3, Kowalik. Trener Patryk Kuchczyński.

Czerwona kartka: Ignacy Jaworski (bezpośrednia za faul – 39.minuta). Sędziowie: Paweł Klimkowicz (Opole) i Mateusz Stonoga (Ozimek). Widzów:  1 300.

 

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza na wernisaż wystawy Józefy Stańczak „Muśnięcie natury. Obrazy igłą malowane” Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza na wernisaż wystawy Józefy Stańczak „Muśnięcie natury. Obrazy igłą malowane” Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza na wernisaż wystawy Józefy Stańczak „Muśnięcie natury. Obrazy igłą malowane”. Otwarcie nowej ekspozycji w Galerii MBP SCK odbędzie się 7 września o godz. 17.Na wystawie „Muśnięcie natury” będzie można podziwiać głównie prace wykonane w technice haftu cieniowanego płaskiego. To unikatowa forma rękodzieła, która przemienia tkaninę w malarskie płótno. Gra światła, koloru i niezwykła precyzja sprawiają, że obrazy igłą malowane urzekają realizmem, lekkością i subtelnością.Józefa Stańczak to artystki, która od ponad pięciu dekad z niezwykłą pasją i precyzją tworzy obrazy haftowane igłą. Urodziła się w Jaślanach, ale od wielu lat mieszka w Mielcu. Haftem zajmuje się od lat 70. XX wieku. Początkowo tworzyła prace użytkowe w technice haftu krzyżykowego, kaszubskiego i richelieu. W 2010 roku odkryła swoją największą pasję – haft cieniowany płaski, zwany też malarskim, który pozwala jej tworzyć niezwykle realistyczne przedstawienia natury.Motywem przewodnim jej twórczości są flora i fauna – kwiaty, ptaki i sceny z życia przyrody. Dzięki umiejętnemu łączeniu nici w wielu odcieniach, artystka uzyskuje subtelne cieniowania, które sprawiają, że jej hafty do złudzenia przypominają malarskie obrazy. Z daleka widz ma wrażenie, że patrzy na płótno malowane pędzlem, dopiero z bliska dostrzegając misternie ułożone nici.Prace Józefy Stańczak były wielokrotnie prezentowane na wystawach w całej Polsce, zdobywając liczne nagrody i wyróżnienia. Wśród nich warto wymienić:Ogólnopolski Konkurs Haftu „Inspirujemy kolorem” w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi – trzykrotne wyróżnienia,Wystawa „Nici Ariadny” w CMW w Łodzi (2018) – wyróżnienie,Ogólnopolski Konkurs „Pędzlem, nitką i dłutem malowane. Pokaż co potrafisz” w Jaworznie – dwie I nagrody (2018, 2022) w kategorii haft artystyczny oraz III nagroda i wyróżnienia w kolejnych edycjach,Ogólnopolski Konkurs Haftu Kaszubskiego w Linii (2022) – wyróżnienie.Od wielu lat artystka działa w Klubie Środowisk Twórczych Towarzystwa Miłośników Ziemi Mieleckiej im. Władysława Szafera, aktywnie uczestnicząc w plenerach, wystawach i konkursach na terenie Mielca i powiatu mieleckiego. Data rozpoczęcia wydarzenia: 07.09.2025
Geometria Marcina Lubery Geometria Marcina Lubery Mielczanie już niedługo będą mieli okazję zapoznać się z najnowszą wystawą „Harmonia nieuchwytna. Geometria Marcina Lubery”. Ekspozycja prac artysty będzie dostępna w Galerii ESCEK DK SCK, a na wernisaż wystawy Dom Kultury SCK zaprasza już 22 sierpnia o godz. 18. Geometria Marcina Lubery Marcin Lubera mieszka pochodzi z Kolbuszowej, tam mieszka i pracuje. W latach 2004 - 2009 studiował na kierunku Edukacja Artystyczna w Zakresie Sztuk Plastycznych o specjalności małe formy rzeźbiarskie na Uniwersytecie im. Jana Kochanowskiego w Kielcach. Promotorem jego pracy dyplomowej był prof. Henryk Sikora.Marcin Lubera uczestniczył w wielu wystawach zbiorowych i indywidualnych, m.in. w Łodzi, Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu, Kielcach, Rzeszowie, Krakowie, Mielcu, Tarnobrzegu. Kilkukrotnie jego prace prezentowane były w Nowym Jorku. Wielokrotnie uczestniczył w Międzynarodowych Plenerach Malarsko – Rzeźbiarskich w Kolbuszowej.Głównymi obszarami twórczego zainteresowania Marcina Lubery są abstrakcje geometryczne, minimalizm, prymitywizm i konceptualizm. Źródło inspiracji stanowią dla niego człowiek, filozofia, przyroda oraz literatura. Artysta tworzy obrazy, rysunki, a także rzeźby i instalacje. Posługuje się też różnymi mediami. Swoje prace nazywa „Tworami”, a o własnej sztuce mawia, że jest „wypowiedzią jego wewnętrznego ja”. „Twory” Marcina Lubery to świat w pewnym sensie odrealniony, równoległy, ale pozostający w bliskiej relacji do człowieka, rzeczywistości oraz jej poszczególnych elementów. Każdy element dzieła jest przemyślany i nieprzypadkowy, podobnie jak cały proces kreacji. Wszystko to splata się w szczególny dyskurs geometryczny rozumiany przez artystę jako „geometria myśli”. Wystawa czynna będzie do 5 października. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.08.2025
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 29°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 5 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test