W sobotę 19 lipca punktualnie o godzinie 12:00 na placu Armii Krajowej w Mielcu odbył się protest pod hasłem „Stop Imigracji”, zorganizowany przez Konfederację. Wydarzenie jest częścią ogólnopolskiej mobilizacji, obejmującej ponad 80 miast w całej Polsce, której celem jest wyrażenie sprzeciwu wobec narzucanej przez Unię Europejską polityki migracyjnej oraz bierności polskich władz w tej kwestii.
„Nie chcemy islamizacji Europy, nie chcemy prawa szariatu – domagamy się bezpieczeństwa dla naszych rodzin i przyszłości naszego kraju.” - Albert Szałda
Organizatorzy wskazują, że masowa i niekontrolowana migracja doprowadziła już wiele państw zachodniej Europy do drastycznego pogorszenia bezpieczeństwa publicznego. Protestujący podkreślają, że mimo wcześniejszych zapewnień polityków, Polska zostanie objęta paktem migracyjnym UE, który wejdzie w życie w przyszłym roku i wprowadzi mechanizmy przymusowej relokacji imigrantów - 20 000 € kary za nieprzyjętego imigranta.
Podczas protestu wskazano, że:
* Rządzący są niewiarygodni – jeszcze w kampanii wyborczej deklarowali, że Polska nie zostanie objęta paktem migracyjnym, co okazało się nieprawdą - brak jest takich informacji w prawie UE.
* Polska już dziś doświadcza skutków nielegalnego przerzucania imigrantów przez granice – w ciągu ostatniego roku niemieckie służby przerzuciły do Polski wiele set osób.
* Konfederacja pozostaje jedyną formacją polityczną, która od lat stanowczo sprzeciwia się niekontrolowanej migracji i proponuje konkretne rozwiązania w Pakiecie Odpowiedzialnej Polityki Migracyjnej.
Wśród postulatów protestujących znalazły się m.in.:
* pełna weryfikacja migrantów na granicy,
* natychmiastowe rozmowy z władzami Niemiec w sprawie nielegalnego przerzutu imigrantów,
* wdrożenie skutecznych i realnych mechanizmów ochrony granic,
* zdecydowany sprzeciw Polski wobec Paktu Migracyjnego UE.
Jak podają organizatorzy, protest zgromadził sporą liczbę osób.