Jak podaje Rzeszów News, z żywiołem walczyło 15 zastępów straży pożarnej. Funkcjonariusze mieli utrudniony dojazd na miejsce zdarzenia, przez wąskie uliczki.
Mieszkańcy wieżowca skarżyli się na duszności i podrażnienia dróg oddechowych spowodowane gryzącym, toksycznym dymem. Część z nich była uwięziona na wyższych piętrach, ponieważ dym odciął dostęp do klatki schodowej.
Strażacy na miejscu zastali mieszkanie całkowicie objęte ogniem. Klatka schodowa była całkowicie zadymiona. Funkcjonariusze podjęli działania gaśnicze i ewakuacyjne. Ogrom tragedii jest znaczący. W sumie ewakuowano 250 osób z trzech klatek. Z 250 osób — 33 wymagały pomocy, z czego 12 przekazano zespołom ratownictwa medycznego
Według informacji Faktu, poszkodowanych zostało osiem osób. Potwierdzono, że jest jedna ofiara śmiertelna. To 14-letnia dziewczyna.
– Niestety, mimo udzielonej pomocy medycznej życia 14-letniej dziewczynki nie udało się uratować. Łącznie hospitalizacji wymagało osiem osób. Życiu i zdrowiu pozostałych poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo – przekazała Magdalena Żuk, rzeczniczka prasowa policji w Rzeszowie w rozmowie z dziennikiem.
Okoliczności pożaru badać ma grupa dochodzeniowo-śledcza. Policjanci pod nadzorem prokuratora z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa przeprowadzą oględziny i zabezpieczą ślady, niezbędne do ustalenia przyczyn zdarzenia.