Według nieoficjalnych informacji, policjantka podczas zatrzymania była nietrzeźwa - miała 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dzień wcześniej w domu odbyło się przyjęcie komunijne jednego z dwojga dzieci - poinformowało radio RMF.
Pod adresem zamieszkania policjantki nigdy nie odnotowaliśmy interwencji w sferze rodzinnej jak również nie była wdrożona procedura "Niebieskiej Karty" - przekazała Nowinom po godzinie 12 mł. asp. Agnieszka Olszowy-Szydło, oficer prasowy ropczyckiej komendy.
Policjanci w miejscowości Zagorzyce koło Ropczyc interweniowali w poniedziałek 12 maja w godzinach porannych, gdzie doszło do zgonu mężczyzny, służby na miejsce wezwała jego żona. Jak podaje RMF, policjanci natrafili na miejscu na ciało mężczyzny z raną klatki piersiowej zadaną ostrym narzędziem. Barbara P. podejrzana jest o zabójstwo męża, funkcjonariuszka Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach ma 36 lata. Tego samego dnia Biuro Spraw Wewnętrznych Policji – Wydział w Rzeszowie dokonało zatrzymania policjantki KPP w Ropczycach.
Na chwilę obecną wdrożona jest procedura zwolnienia tej policjantki ze służby - mówi Agnieszka Olszowy-Szydło z ropczyckiej policji. Jak dodała - funkcjonariuszka służyła w policji 14 lat. Obecnie pracowała w wydziale kryminalnym komendy powiatowej. Policja podkreśla, że to zdarzenie nie ma związku z pełnioną przez 36-latkę służbą.
Wszystko wskazywało na to, że sprawcą może być żona mężczyzny. 36-latka już usłyszała zarzut zabójstwa. Kobieta nie przyznała się do winy. Odpowiadała tylko na pytania obrońcy. Zmarły mężczyzna miał zarabiać na życie świadcząc usługi jako operator koparki, a w przeszłości jeździł tirem do Anglii.