Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nie tylko z fotoradaru, nie tylko od drogówki. Mandat za szybkość można dostać też od inspektorów GITD

Nie są policjantami, choć noszą czapki do złudzenia przypominające nakrycia głowy funkcjonariuszy drogówki. Na pokładzie nieoznakowanych passatów i focusów oraz oznakowanych peugeotów nie mają wideorejestratorów, ale mogą nam zmierzyć prędkość i zrobić zdjęcie, a potem zatrzymać i wlepić mandat.

 

Patrole Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego - bo o nich mowa - można spotkać na drogach całej Polski już od dziesięciu lat i rocznie wystawiają ok. 2,5 tysiąca mandatów. Łącznie GITD ma do dyspozycji 22 nieoznakowane pojazdy i siedem pomalowanych na żółto i opatrzonych "kogutami", ale lada chwila do służby wejdą, a raczej wjadą, 33 kolejne nieoznakowane samochody. Jak podkreślają inspektorzy, prawo daje im dowolność w zakresie wyboru miejsca, gdzie dokonują pomiarów prędkości, dlatego można się ich spodziewać wszędzie, nie tylko na odcinkach dróg opatrzonych stosownymi znakami.


Podziel się
Oceń

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 13°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 21 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test