Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kot Wrocek na cenzurowanym. Obywatel zapytał sanepid, czy czworonóg ma prawo mieszkać we wrocławskim ratuszu

 

Wrocław. Nietypowa "afera" we wrocławskim urzędzie miasta. Chodzi o mieszkającego tam od prawie czterech lat kota Wrocka, który - zanim przygarnął go prezydent Jacek Sutryk - błąkał się porzucony ma dworcu.

I choć nie ma przepisów zabraniających trzymania czworonogów w tego typu miejscach, obecność kota w ratuszu tak zaniepokoiła jakiegoś obywatela, że o swoich obawach zawiadomił sanepid. Dociekliwy i troskliwy mieszkaniec martwił się, czy Wrocek ma w urzędzie godne kota warunki, ale wziął też w obronę petentów cierpiących na alergię na sierść lub po prostu obawiających się kocich pazurów. A te, jak wiadomo, są postrachem wszelkich poszyć tapicerskich, a i ciągłość skóry ludzkiej naruszyć potrafią niezgorzej.

Dyrektor sanepidu skargę przeczytał i nadał sprawie bieg. Sprawdzono, czy Wrockowi w ratuszu jest komfortowo i upewniono się, że dokumentację medyczną ma w porządku. Zaś wywołany do odpowiedzi prezydent Jacek Sutryk podkreśla, że zwierzęta w miejscach publicznych łagodzą obyczaje, a Wrocek przyjął już w jego towarzystwie dziesiątki, jeśli nie setki petentów i interesantów, choć tacy, którzy się go obawiają, mogą spotkać się z samym prezydentem na osobności.


Podziel się
Oceń

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 14°C Miasto: Mielec

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

WIADOMOŚĆ Z MIELEC.TV

Reklama
test